poniedziałek, 10 czerwca 2013

Różowe sukienki- od pasteli do fluo:)

Jak najbardziej rozumiem osoby, które piszą, że różowe sukienki trzeba oswajać :) W tym sensie oswajać, że ja jakoś nigdy nie zwracałam na nie większej uwagi w lumpeksie. Róż, róż, tak sobie przerzucałam bez większego zwracania uwagi, co to to różowe jest :) A teraz, kiedy odwiedzam sobie second handy online, to okazuje się, że całkiem sporo fajnych sukienek mogło mi umknąć. Na przykład ta ładna koszulowa sukienka, która jest bardzo prosta i idealnie ta jej prostota się komponuje z mocnym kolorem. Albo na przykład ta sukienka z rękawkami jak motylki. Wcale te różowe sukienki nie są złe. Tyle, że mnie przez lata raczej kojarzyły się z podkolanówkami i lakierkami :) Róż też można ugryźć, ja jednak muszę się trochę jeszcze do niego przekonać. Pewnie zacznę od jakieś baaardzo bladej różowej sukienki i może za 10 lat dojdę do fluo:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz