Pośród wszystkich dodatków, najbardziej chyba cenimy sobie czarne torebki. To właśnie one najfajniej sprawdzają się przy wszystkich właściwie stylizacjach. Kiedy zakładamy czarne torebki, nie ma możliwości, aby zaliczyć wpadkę. Dlatego też zawsze się za nimi rozglądam, bo jedna dobrze wybrana torebka sprawia, że takie zakupy w normalnych sklepach mogę już sobie podarować. Pisałam kiedyś o czyszczeniu i odnawianiu właśnie czarnych torebek, ale znalazłam od tamtego czasu jeszcze kilka fajnych trików. Na przykład odpryski na lakierowanych torebkach można próbować zamalować lakierem do paznokci. Można też spróbować usuwać ryski nad parą- nagrzewamy materiał, pocieramy delikatną szmatką i powinny być mniej widoczne. Nie próbowałam, nie wiem w sumie nawet na jakiej zasadzie to działa, ale podobno działa. Czarne torebki zawsze warto mieć w szafie, a najlepiej takie klasyczne, bo nigdy nie wychodzą z mody, a kiedy nie mamy weny, po prostu wyciągamy czarną torebkę z szafy i gotowe!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz