Czasami zdarza się, że mianem sukienek vintage określamy te z sieciowych sklepów, które dwa czy trzy sezony później kupujemy w lumpeksach. Takie określenie nie do końca jest prawidłowe. Utarło się, że sukienkami vintage nazywamy te, które czasami noszą gwiazdy, a nie pochodzą one z tego sezonu. Dla mnie jednak sukienki vintage to przede wszystkim te bardzo stare. I niekoniecznie muszą one mieć jakąś firmową metkę czy być dziełem znanego projektanta. Dla mnie sukienki vintage to takie, które nosiła moja babcia i mama w latach 80. Jakoś lata 90. nie są dla mnie vintage. W sumie to i lata 80. te nie powinny być vintage. Ale nieważne- można się w tych nazwach pogubić. W każdym razie nie bardzo sukienki vintage kojarzę z HM czy Zarą, choć używam tego określenia w stosunku do takich sukienek, ale to już pewnie z przyzwyczajenia. Sukienki vintage to dla mnie te, które mają ponad 20 lat :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz