Dla wielu antyglobalistów ciuchy młodzieżowe, sprzedawane w sieciówkach mogą być najgorszym złem. Powiem szczerze, że interesuje mnie ten temat. Ja do zakupów w second handzie i kupowanych tam ciuchów młodzieżowych przekonałam się z dwóch powodów. Po pierwsze są tańsze- a fajnie jest robić tańsze zakupy, po drugie jest to ekologiczne i ten aspekt też jest dla mnie ważny. Znam jednak kilka takich osób, które nie zakładają ciuchów młodzieżowych znanych firm czy sieciówek. Po prostu nie robią tego z ideologicznych pobudek. Nie noszą najków, zar, haemów czy berszek:) Jestem to w stanie zrozumieć, ale myślę sobie, że jest im trochę ciężko kupić modne ciuchy. Ale pewnie się mylę, bo jeśli by mi zależało, to pewnie znalazłabym kilka polskich firm, czy lokalnych firm ( lubię Uncle Greg- taki mały lokalny patriotyzm:)), które szyją fajne ciuchy młodzieżowe. Jakby nie było, jest trochę racji w takim podejściu, ja jednak nie zaliczam się do idealistów akurat w tym kierunku, ale całkiem świadomie też jestem trochę proekologiczna, bo takie są second handowe zakupy. Ciuchy młodzieżowe więc dla niektórych to nie tylko moda:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz