Kiedy wybieram się na zakupy do lumpeksu, zawsze pamiętam o torebkach, a szczególnie o czarnych torebkach. Czarne torebki vintage zawsze mnie interesują, bo takie łatwiej jest dopasować do stroju, jesli chcę, aby miał klimat retro. Czarne torebki były bardzo modne i kiedy przeglądam na przykład torebki mojej babci, widzę, że właśnie torebek w tym kolorze ma najwięcej. Zresztą być może jest to kwiestia gustu. Jednak takie z pewnością najlepiej jest później wykorzystać. Czarne torebki to także jedna z tych rzeczy, które przeglądam, kiedy napotykam nowych second hand w sieci, albo odwiedzam swój ulubiony kolejny raz. Dość często się pojawiają i można ich znaleźć całkiem sporo. Jedyny problem to ich czyszczenie, bo na czarnej skórze czy czarnym tworzywie wszystkie zabrudzenia widać jak na dłoni. Ale kiedy poszpera się w necie, można znaleźć kilka fajnych sposobów. Ja na przykład wykorzystuję gorącą parę z żelazka do rozprostowywania zagniecień na lakierowanych czarnych torebkach. Sprytny sposób i naprawdę działa:)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz