Pisałam ostatnio o tym, że second hand online jest wygodniejszym sposobem na robienia lumpeksowych zakupów. Zauważyłam jednak, że coraz więcej pojawia się ich w sieci. Mnie ten pomysł kilka lat temu niezbyt przekonywał, bo kto chciałby kupować w ten sposób używane ciuchy. Okazało się jednak, że chętnych nie brakuje, a wręcz przeciwnie jest ich coraz więcej. Czyżby więc second hand w sieci miał wyprzeć nasze osiedlowe lumpeksy? Śmiała teza, ale jak dla mnie nie do obronienia. W końcu nawet second hand online nie jest w stanie nam dać tego dreszczyku poszukiwań, przepychanek i czekania na nowy towar. Dla wielu z nas to po prostu rozrywka i nie chciałybyśmy jej pewnie zamienić na zakupy w sieci. Pewnie tak jak z książkami- zawsze będą, tak i zawsze będą sklepy stacjonarne, bo wiele osób po prostu lubi w ten sposób robić zakupy. Second hand online będzie więc pewnie dodatkiem, a lumpeksy nie znikną;)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz